DZISIAJ MAMA JAK TO MAMA WYMYŚLIŁA ŻE PÓJDZIEMY W GÓRY.
A SZLAK MIELIŚMY ZIELONY , KTÓRY PROWADZIŁ NA MAŁĄ RAWKĘ.
A PÓŹNIEJSZY SZLAK TO BYŁ ŻÓŁTY I ON PROWADZIŁ NA WIELKĄ RAWKĘ.
BYLIŚMY TEŻ W SCHRONISKU I BYŁ TAM SŁODZIUTKI KOTEK.
I SZLIŚMY NA TĄ GÓRĘ PRZEZ 5 GODZIN I BYŁO BARDZO STROME PODEJŚCIE.
W KOŃCU ZDOBYLIŚMY DWA SZCZYTY.
OCZYWIŚCIE TUTOSŁAW MAI TEŻ BYŁ I TEŻ ZALICZYŁ DWA SZCZYTY.
TO BYŁA BARDZO FAJNA GÓRA.
To była świetna wycieczka :-) też ją opisałam na swoim blogu, buziaczki
OdpowiedzUsuńjak będę w krośnie to musicie dziadka też zabrać na jakąś wycieczkę w góry tylko na nie takie wysiokie 5 godzin wspinaczki to koszmar.jak wyście to wytrzymały.koniec świata.ale skoro tutosław dał radę to może i ja dam.na koniec życzę tobie i rodzicom zdobycie korony gór.
OdpowiedzUsuńTutosław to ma już wiecej szczytów zaliczonych niż większość dorosłych!
OdpowiedzUsuńNo pieknie Tutoslaw przebil juz mnie w zdobywaniu kolejnych szczytow :) Jak przyjade to pls Wiki zabierzesz mnie w gory ???
OdpowiedzUsuńHmmm I love the picts and the landscape on them but I don't know if I would be able to handle it but anyway whenever I'm in Krosno I will try it with u ok ???
OdpowiedzUsuń