CZEŚĆ :-)
OSTATNIO W SZKOLE NA WF ROBILIŚMY FIKOŁKI I MI ZA BARDZO NIE WYCHODZIŁO.
POSTANOWIŁAM ŻE TROCHĘ POĆWICZĘ W DOMU Z MAMĄ. ROZŁOŻYŁYŚMY NA PODŁODZE DWA KOCE I ZACZĘŁYŚMY ĆWICZYĆ.
MAMA POKAZAŁA MI JAK USTAWIĆ GŁOWĘ I NOGI :-)
I ZACZĘŁAM ROBIĆ FIKOŁKI.
MAJA JAK ZWYKLE CHCIAŁA ROBIĆ FIKOŁKA Z NAMI, MAMA JEJ POMAGAŁA.
No faktycznie fikołki były, nawet ja robiłam, a ostatnio to chyba w liceum... :-*
OdpowiedzUsuńmoje rybeczki szybko się nauczą fikołków ,ale mamę trzeba było sfotografować to byśmy widzieli co mamie zostało z lat szkolnych.
OdpowiedzUsuńPamiętam że Pan od WF-u nie pozwalał nam mówić fikołki, tylko przewroty (nawet dawał nam za to dwóje) A teraz jak z tym jest?
OdpowiedzUsuńWidziałem ze zdjęć że dobrze Ci już szło z "fikołkami" do przodu! A jak do tyłu? Bo te są dużo trudniejsze. ... Ale co to dla Ciebie :-)
Wikusiu Ahmedzik akurat tez cwiczy obecnie fikolki, dzisiaj rano jeden mu niezle wyszedl z lozka na podloge i wiesz kumojemu zdziweniu zakonczyl go usmiechem :)
OdpowiedzUsuńWow Wiki u r amazing !!! And I can see this is actually nothing for u :) Keep doing like this and enjoy !!!!
OdpowiedzUsuńfikołki do przodu i tyły to najlepiej umie babcia bo uczyła wiele lat w twojej szkole.dziadkowi to trochę przeszkadzał by brzucho.ale ty sama najlepiej dasz sobie radę boś zdolna dziewczynka.
OdpowiedzUsuń