sobota, 24 sierpnia 2013

JARZĘBINOWYM SZLAKIEM

 DZISIAJ MAMA JAK TO  MAMA WYMYŚLIŁA ŻE PÓJDZIEMY W GÓRY.


A SZLAK MIELIŚMY ZIELONY , KTÓRY PROWADZIŁ NA MAŁĄ RAWKĘ.
A PÓŹNIEJSZY SZLAK TO BYŁ ŻÓŁTY I ON PROWADZIŁ NA WIELKĄ RAWKĘ.


BYLIŚMY TEŻ W SCHRONISKU I BYŁ TAM SŁODZIUTKI KOTEK.


I SZLIŚMY NA TĄ GÓRĘ PRZEZ 5 GODZIN I BYŁO BARDZO STROME PODEJŚCIE.


W KOŃCU ZDOBYLIŚMY DWA SZCZYTY.
OCZYWIŚCIE TUTOSŁAW MAI TEŻ BYŁ I TEŻ ZALICZYŁ DWA SZCZYTY.



TO BYŁA BARDZO FAJNA GÓRA.











5 komentarzy:

  1. To była świetna wycieczka :-) też ją opisałam na swoim blogu, buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. jak będę w krośnie to musicie dziadka też zabrać na jakąś wycieczkę w góry tylko na nie takie wysiokie 5 godzin wspinaczki to koszmar.jak wyście to wytrzymały.koniec świata.ale skoro tutosław dał radę to może i ja dam.na koniec życzę tobie i rodzicom zdobycie korony gór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tutosław to ma już wiecej szczytów zaliczonych niż większość dorosłych!

    OdpowiedzUsuń
  4. No pieknie Tutoslaw przebil juz mnie w zdobywaniu kolejnych szczytow :) Jak przyjade to pls Wiki zabierzesz mnie w gory ???

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm I love the picts and the landscape on them but I don't know if I would be able to handle it but anyway whenever I'm in Krosno I will try it with u ok ???

    OdpowiedzUsuń